Zaraziłam się wiosennym szaleństwem odkrywania ciała i wylądowałam w klubie sportowym, bo najpiękniejszy nawet top opinający się na wypukłym brzuchu wygląda marnie. Że nie wspomnę o udach, które o modnych szortach mogą zapomnieć. Nie chodzi nawet o krągłość – ta jest apetyczna – tylko o pofałdowania (zaleganie wody i utrata jędrności skóry), skórkę pomarańczową (zaburzone mikrokrążenie i słabe mięśnie nie trzymające ciała w formie).
Rozwiązanie? Jest
„Zawsze wyglądaj tak jakbyś miała spotkać miłość swojego życia. Albo największego wroga”. Ten cytat z Coco Chanel wydał mi się świetnym „tekstem motywacyjnym” na zimę. Nie wiem jak wy, ale ja, kiedy temperatura spada poniżej plus 10 stopni, mam ochotę nakryć się na głowę i nie patrzeć do lustra. Zwłaszcza, że w każdej czapce wyglądam jak trol. Diabelna Coco ze swoim mądrościami: „Każda kobieta powinna mieć dwie cechy: klasę i urok” albo „Kiedy jesteś smutna
Uczucie ściągania, zaczerwienie, swędzenie, niekiedy wysypka – to wszystko są objawy podrażnienia. Co robić? Szybki domowy sposób wymaga sięgnięcia do spiżarni lub szybkiej wycieczki do sklepu. Podpowiedź pierwsza brzmi: olej kokosowy. Łatwo w wnika w naskórek, nawilża, natłuszcza, łagodzi. Trzeba rozgrzać odrobinę oleju kokosowego w dłoniach i delikatnie nałożyć na podrażnioną skórę. Delikatnie to słowo kluczowe! Podrażnionej skóry nie można trzeć, nie
Marzec to ostatni dzwonek, żeby zabrać się za odnowę skóry. Po zimie trochę zbladła, przyszarzała albo przeciwnie od byle czego się czerwieni. Jeśli poszalała ze swoją panią na narciarskim stoku wygląda zdrowiej i ma lepszy koloryt, ale może być osmagana i przesuszona.
Panie, które nie zapomniały o mnie w styczniu i lutym mają już za sobą odnawiającą kurację kwasami, czasem wspomaganą mezoterapią mikroigłową. Ich skóra z werwą się odnawia, co widać z daleka. Rozświetlenie, blask, jędrność – już
Czytaj więcej: Piękna? Zawsze! Ale od jutra jeszcze bardziej