logo

komórki macierzyste

Długo się zastanawiałam czy wprowadzić do oferty zabiegi i kosmetyki z roślinnymi komórkami macierzystymi. Ale w końcu zdecydowałam, że tak. Bo komórki macierzyste z roślin, które są w kosmetykach to znakomite wyciągi roślinne, bezpieczne i skuteczne. Stymulują komórki skóry, dostarczają ważnych składników, zwłaszcza wtedy, gdy ampułkę z komórkami macierzystymi z wąkroty azjatyckiej nakładam po wykonaniu mikronakłuć lub wprowadzam ją za pomocą ultradźwięków. Choć nazywanie ich komórkami macierzystymi to jednak nieścisłość. 
Roślinne komórki macierzyste pobierane są z wierzchołków wzrostu rośliny, potem hoduje się je na specjalnym podłożu, a następnie poddaje procesowi lizy – czyli trawienia błon komórkowych. W ten sposób technolodzy od produkcji kosmetyków dobierają się do tego, co komórka ma w środku. I właśnie to trafi potem do kremów, masek i serum, które ja stosuję w zabiegach. Nie są więc to w żadnym razie żywe komórki! Ale i tak gra jest warta świeczki, bo to co komórki macierzyste mają w środku jest cennym surowcem kosmetycznym. 
W ampułce z komórkami macierzystymi Onmacbim, którą stosuję w zabiegach ten surowiec podawany jest oczywiście w towarzystwie innych składników – resweratrolu, mieszanki olejów i innych wyciągów roślinnych. Efekt – znakomity. Lifting, rozświetlenie, wygładzenie zmarszczek. Widzę to na skórze moich klientek. Zapraszam na: 45+ Ekskluzywny zabieg z komórkami macierzystymi ONmacabim lub na mezoterapię mikroigłową z użyciem ampułki z komórkami macierzystymi czy na sonoforezę z tą ampułką. 
A prawdziwe komórki macierzyste? To już domena medycyny estetycznej. Pozyskiwane są z własnej krwi pacjentki (nie mylić z osoczem bogatopłytkowym, to co innego) i podawane w formie wstrzyknięć do skóry właściwej i tkanki podskórnej.
Komórki macierzyste z organizmu człowieka bada się też cały czas pod kątem leczenia, odtwarzania tkanek czy organów – ale to już zupełnie inna historia.

07.04. 2017 Anna Ławniczak, kosmetyczka