Jak to zwykle jesienią przypominamy sobie o złuszczaniu skóry kwasami. Po co właściwie wystawiamy skórę na tę próbę? Bo, jak głosi podręcznik "Dermatologii kosmetycznej" pod redakcją dr Andrzeja Ignaciuka, "Nawet w erze laserów udowodnione bezpieczeństwo i skuteczność peelingów chemicznych gwarantuje im pewną pozycję na tle innych zabiegów estetycznych".
Odmładzanie, nawilżanie, poskramianie zmian trądzikowych, rozjaśnianie przebarwień, wygładzanie i rozświetlanie skóry oraz ochrona przed wolnymi rodnikami, a nawet łagodzenie cery podrażnionej i naczyniowej. Oczywiście nie każdy kwas do wszystkiego się nadaje. NAJbezpieczniejsze: laktobionowy, który można stosować przez cały rok do nawet najwrażliwszej cery i u kobiet w ciąży, glikolowy, który nawet w wysokich stężeniach złuszcza jedynie powierzchownie i rzadko powoduje powikłania, ferulowy co działa głównie antyoksydacyjnie i migdałowy, który nadaje się właściwie dla wszystkich i można go łączyć z mikrodermabrazją.
NAJwszechstronniejszy: glikolowy i migdałowy - na trądzik, zmarszczki, przebarwienia, łojotok, nadmierne rogowacenie, ferulowy - odmładzanie i ochrona, zwłaszcza w połączeniu z witaminami C i E oraz kwasem hialuronowym czy retinolem, salicylowy - trądzik, przebarwienia, fotostarzenie, pirogronowy - trądzik (nawet w fazie zapalnej) i kuracje odmładzające.
7 września 2015 roku, Anna Ławniczak, kosmetyczka
Przeczytaj także: Odmładzanie. Złuszczanie kwasami oraz Odmładzanie. Feruglic Multi Treatment